majowe plany
Bloga założyłam z początkiem roku, wtedy głównie czytałam w ramach inspiracji inne i zazdrościłam. Teraz i u nas zaczyna się dziać. Jeszcze nie mam zdjęć, bo nie ma czego wstawić, ale pomału. Przez marzec i kwiecień w wolne dni mój małżonek dzielnie walczył z zaroślami i drzewostanem i w ostatnim tygodniu poległo największe drzewo. W dniu dzisiejszym właśnie prace na naszej działce kończy pan z koparką i ściąga humus. Jeżeli wszystko pójdzie z planem to równo za 2 tygodnie wkracza nasza ekipa. Do tego czasu mamy jeszcze do załatwienia geodetę, spotkanie na biurokrację z kierownikiem budowy i czekają nas zakupy materiałów. Jeżeli wszystko pójdzie dobrze to w czerwcu będę mogła się pochwalić ścianami naszego domku.
Moją ogromną radość z powyższego mąci tylko jeden temat, po pracy nogi poniosły mnie do przedszkola sprawdzić wyniki i oczywiście moje dziecko się nie dostało :( Taką mamy politykę prorodzinną. Miejsc w przedszkolu 25 szt. a ubiegało się o nie prawie 300 dzieci. Bez komentarza wrrr
PS. niedługo będę mogła wbrać kategoria: fundamenty - jak to dumnie brzmi :D